Kolejne kocisko

Drugie kocisko w kolejce do dokończenia - Kot Wordsworth. Na razie wygląda tak:


Kanwa jak zawsze Aida 18 - teraz już wiem, po poprzednim kocie, że kanwa 18ct i backstche ani trochę do siebie nie pasują :P Kolory trochę oszukałam, gdybym czegoś nie porobiła, to bym nie była sobą :P Fajnie się go haftuje, szybko :) Co ja będę robić jak skończę wszystkie ufoki?! A chyba jestem już coraz bliżej wygranej z nimi :) 
Dziękuję za odwiedziny :)
Miłego dnia


Kulinarne Koty gotowe!

Kolejny UFO za mną! Koty gotowe, dół poszedł dużo szybciej niż myślałam :P


Haftowałam na białej Aidzie 18, mulinami Ariadna, kolory wybierałam sama. Wzory Margaret Sherry są super, coś bym pewnie jeszcze wybrała, ale walka z ufokami dalej trwa! Nie można się poddawać!

Dziękuję wszystkim za odwiedziny :) Miłego dnia :)


Culinary Cats *2*

Teraz już wiem dlaczego odechciało mi się je haftować - kolory są strasznie podobne i zmieniają się co chwile, a w dodatku bardzo źle je dobrałam :( Dlatego dół obrazka będzie miał trochę inne kolory niż góra, mam tylko nadzieję, że nie będzie tego widać :( Jak na razie dokończyłam górę, ale jej też się lepiej zbyt dobrze nie przyglądajcie :P


Backstitche to trochę moja radosna twórczość, ale ja się tym nie przejmuję :P Tak samo drobne błędy w krzyżykach :P Dopóki ich bardzo nie widać - jest dobrze :)Przecież nie chodzi o to, żeby było pięknie i technicznie idealnie, prawda? :) Akurat ten obrazek zależy mi na tym, żeby był dokończony, dlatego nie będę się tym martwić :P
Ja wracam do haftowania, a wszystkim  dziękuję za odwiedziny! :)
 Miłego dnia!


Walka z UFO

Jakiś czas temu zaczęłam walkę z UFOkami i się nie poddaje. Dwa udało mi się skończyć, teraz czas na trzeci :) Właściwie to już prawie cały obrazek jest zrobiony, więc nie wiem czemu przestałam go robić :P Chyba z powodu tych malutkich krzyżyków - ułamków. Obrazek zaczęłam bardzo dawno temu, bo jeszcze na końcach nitek robiłam supełki :) No ale w końcu się doczekał :)


Kanwa Aida 18, muliny Ariadna. Wzór nazywa się Culinary Cats i jest w gazetce Cross Stitcher z lutego 2010.  Zostaje zrobić te ułamki, a potem to już z górki :)

Poza tym, wczoraj miałam fajną niespodziankę :) Dostałam list z Cross Stitch Crazy, że wydrukowali mój list w numerze 186.

 Tak do końca niespodzianka to nie była, bo maila mi już wcześniej napisali, ale kiedyś już też mój list wydrukowali, ale nic nie dostałam, a nagroda podobno zginęła na poczcie :( Chociaż to nie nagroda jest ważna, najfajniejsze jest to, że mój list opublikowali :) Wysyłajcie też, bo warto :) Fajnie jest zobaczyć swoje prace w gazetce :) A tyle pięknych prac widzi się na blogach :)

Nie wiem dlaczego, ale jak wrzucam te zdjęcia na bloga to są dużo ciemniejsze niż jak oglądam je na podglądzie. W każdym razie, wracam do haftowania :)

 Miłego dnia!

Postanowienie noworoczne

Chciałam nie wymyślać sobie żadnych postanowień noworocznych, ale już jakoś tak głupio mi było od lipca patrzeć na blog i nic nie pisać. Nie lubię wrzucać postów, w których nie mam żadnej pracy do pokazania, ale w tym roku postanowiłam, że będę pisać posty co najmniej raz w tygodniu - czyli moje postanowienie to takie 2 w 1 - żeby pisać, muszę więcej haftować (albo chociaż haftować szybciej ;) ). Na razie się zastosowałam i mam zimowe kalendarze:



Kanwa Aida beżowa 18, muliny Ariadna, kolory jak zwykle sama wybierałam. Chciałabym już jak najszybciej go skończyć bo ciągnie się i ciągnie ten kalendarz. A tyle wszystkiego czeka w kolejce :) 4 jeszcze do zrobienia, więc wracam do nich :) Dalej tylko nie wiem jak je wykorzystać :P

Miłego dnia i zapraszam ponownie :)