Szybka aktualizacja! Jeszcze gorący - dzisiaj skończony :) Szósty obrazek w kalendarzu adwentowym - Cashmere Camel:
Kilka kolorów trzeba było lekko zmienić, żeby było je widać na czerwonym tle. Ten obrazek coś opornie się haftowało i to na nim zacięłam się w zeszłym roku. Cieszę się, że mam go już za sobą :) Teraz już powoli do końca :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Króliczek gotowy :)
Króliczek gotowy :) Udało się go skończyć już kilka dni temu, później pranie, prasowanie i jest! :) Haftowałam ...
-
I już upłynął kolejny miesiąc! Na chwilę zniknęłam, ale są tego efekty :) Tak prezentuje się całość. Jestem o krok od końca SALu, na ko...
-
Kolejna odsłona SALu :) Mam już brakujące kolorki, więc zabrałam się za wypełnianie ramki, która powstała ostatnio. Mam już kilka kolej...
-
Dla odmiany od kolosa od początku SALu wzięłam się do haftowania. Pierwsze elementy już mam: Może trochę dziwna kolejność, ale ch...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz