Szybka aktualizacja! Jeszcze gorący - dzisiaj skończony :) Szósty obrazek w kalendarzu adwentowym - Cashmere Camel:
Kilka kolorów trzeba było lekko zmienić, żeby było je widać na czerwonym tle. Ten obrazek coś opornie się haftowało i to na nim zacięłam się w zeszłym roku. Cieszę się, że mam go już za sobą :) Teraz już powoli do końca :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Króliczek gotowy :)
Króliczek gotowy :) Udało się go skończyć już kilka dni temu, później pranie, prasowanie i jest! :) Haftowałam ...
-
Nie byłabym sobą gdybym nie zgłosiła się do jakiegoś salu. Dziewczyny na grupie facebookowej zaproponowały haftowanie pięknych słoiczków wię...
-
Sezon świąteczny u mnie rozpoczęty :) Zaczęłam skromnie - od czegoś mniejszego, a dokładnie od zakładek :) Ostatnio przeglądałam moje ...
-
I już upłynął kolejny miesiąc! Na chwilę zniknęłam, ale są tego efekty :) Tak prezentuje się całość. Jestem o krok od końca SALu, na ko...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz