Wszystko jest ok

Przeglądając reddita trafiłam na pewien obrazek i wiedziałam, że muszę go zrobić :D Jakbym widziała siebie :D Wzór był darmowy (można go znaleźć tutaj), kolory trochę zmieniłam pod siebie i tak wyszło:


Oryginalny obrazek wygląda tak: (tutaj też jego historia). Całość ma ok 8cm, haftowany na aidzie 18ct z DMC.


I dokładnie tak wyglądam ja, haftując zamiast się uczyć i pisać pracę :D Wszystko się dookoła pali, ale jest ok ;)
To taka szybka aktualizacja przed świętami - do końca roku jeszcze kilka dni, dużo pracy przede mną, a plany na przyszły rok ogromne :) Za kilka dni podsumowanie roku, w nim będzie trochę więcej zdjęć, a tymczasem życzę wesołych świąt! Wszystkiego dobrego :)

La Charabosse *2*

Poza kilkoma miejscami gdzie zabrakło pojedynczych krzyżyków kot już gotowy - został kociołek, dynia i żaba :)



Wzór strasznie mi sie podoba dlatego przybywa go jak na mnie dość szybko, czasami ciężko się oderwać :)

Poza tym dodatek do recenzji ramki q-snap - podczas pracy nad tym wzorem za radą z facebooka wypróbowałam inne ułożenie kanwy w ramce - polecam!! Kanwę zamiast kłaść na górę i zatrzasnąć klamerkami polecam ułożyć od dołu - baardzo ułatwia to dostęp do tyłu obrazka, przez co łatwiej zakończyć i rozpocząć nową nitkę, co było dosyć uciążliwe w odwrotnym ułożeniu.


To taka szybka aktualizacja z pola bitwy. Tempo może nie zabójcze, ale czas na pracę inżynierską ucieka, trzeba w końcu coś zrobić ;) Dzięki za odwiedziny i miłego dnia ;)

Nowości - len i ramka q-snap

Długo się zbierałam i tylko oglądałam różne akcesoria do haftowania. Najbardziej interesowały mnie tamborki - chciałabym żeby moje prace wyglądały lepiej, staram się jak mogę, ale na kanwie trzymanej w ręce krzyżyki nie wychodzą mi nigdy tak równe jak na dobrze rozciągniętym materiale. Z tamborkiem nie specjalnie sie polubiłam, dlatego postanowiłam wypróbować ramkę q-snap i jak na razie mogę powiedzieć, że jest nieźle :)


Haftuje mi się na tym dużo lepiej niż na tamborku, kanwa nadal robi się luźna, ale wystarczy lekko przekręcić te zaciski. Co jakiś czas je ściągam kiedy zaciski są już za daleko przekręcone albo chce robić jakiś dalszy kawałek obrazka. Przytrzaśnięte krzyżyki nie niszczą się, ale jakby ktoś chciał mieć pewność, to najlepiej podłożyć coś między kanwę i zacisk - jak materiał będzie grubszy, np filc to dodatkowo kanwa będzie się dużo lepiej trzymać i nie będzie się robić luźna :)

Przy okazji zakupu ramki, kupiłam sobie jeszcze jedną rzecz której nie mogłam dostać nigdzie w okolicy stacjonarnie - len. Strasznie podobają mi się prace na lnie, dlatego stwierdziłam, że muszę wyprobówać. Na początek wzięłam mały kawałek, na wypadek jakbyśmy się nie polubili - już wiem, że mogłam wziąć dużo więcej :D
Przez to, że tego lnu miałam mało, to ciągle szukałam czegoś specjalnego, co mogłabym na nim wyszyć. Leżał i czekał, aż w końcu ten wzór sam się znalazł - La Charabosse od Nimue :)




Len to Belfast 32ct, a muliny jak zwykle Ariadna :) Trochę bałam się, że pomylę się gdzieś przy liczeniu nitek, zrobię niewymiarowy krzyzyk i tego nie zauważę (krzyżyki robię 2 na 2) - okazuje się, że nie ma się czego bać, bo po kilku krzyżykach takie liczenie wydaje się całkiem naturalne :) Tak mi się spodobało, że teraz będzie ciężko przestawić się znowu na kanwę :)
Strasznie cieszę się z tego przypływu pomysłów i chęci do haftowania. Dziękuję za wszystkie odwiedziny :) Miłego dnia :)

Podsumowanie lata - zima i kardynały *3* + pory roku

Całe lato minęło a ja bez ani jednego wpisu - a jest co pokazywać ;) Czasami nie było kiedy pisać, a czasami bardziej się chciało haftować dalej niż zrobić zdjęcia i wrzucić na bloga. Dlatego dzisiaj post podsumowujący całe lato :)
Zaczęło się od pór roku - jakiś czas temu pokazywałam obrazek wiosenny, jeszcze trochę wcześniej zimowy. Z letnim koniecznie chciałam zdążyć na początek lata - nie udało się bo wciągnął mnie zimowy obrazek który pokazywałam w poprzednim wpisie. Ostatecznie powstał w pierwszych dniach lipca:


Z rozpędu postanowiłam od razu kontynuować i zaczęłam obrazek jesienny :) Mimo że w nim było trochę więcej roboty niż w letnim czy wiosennym i tak poszedł ekspresowo i prezentuje się tak:


I jeden i drugi haftowany na białej aidzie 18ct od DMC, mulinami Ariadna. Biedny czekał na zdjęcie tak długo i nie mógł trafić do ramki, teraz mu się w końcu uda ;)

Po skończeniu wszystkich czterech pór roku (może w następnym wpisie uda się zdjęcie grupowe) wróciłam do zimy i kardynałów. Kolory niby się zmieniają i trzeba ciągle uważać, ale jednak jest to głównie kolor niebieski. Szybko się to nudzi, dlatego staram się jak najszybciej docierać do miejsc gdzie jest coś innego, np ptaszki i właśnie do nich dotarłam.



 
Część backstitchy już zrobiona, część jeszcze nie, dlatego trochę niewyraźnie to jeszcze wygląda. Udało się zapełnić sporą część tła, cały dolny lewy róg i dotrzeć do kolejnego ciekawszego elementu obrazka ;)

Ja raczej haftuje powoli, więc jak na mnie to postęp w te lato był naprawdę duży :) A to jeszcze nie koniec, bo cały czas nadal coś tworzę :) Do pracy motywuje mnie m.in grupa do ktorej dołączyłam na facebooku - Cross Stitch Club - widząc codziennie tyle prac ciężko samemu niczego nie haftować :) Zaczęłam też zaglądać na dział Cross Stitch na reddicie i chyba tego właśnie mi brakowało, takiej codziennej motywacji i inspiracji :) A tak poza tym to dziękuję wszystkim za odwiedziny i zapraszam w najbliższym czasie bo jeszcze trochę zaległości blogowych mam do nadrobienia :)

Zima i kardynały *2* + Aliexpress

Delikatne postępy w kardynałach już widać - głownie tło, bo chciałam zobaczyć jak będzie wyglądać z pierwszymi backstitchami. Szczerze mówiąc nie jestem do końca zadowolona z tego obrazka, ale napewno go dokończę - już nie raz tak było, że im bliżej końca tym bardziej mi się podobał :)




Zawsze haftując jakiś obrazek zaczynam robić bałagan w niciach, ostatnio też dokupiłam parę brakujących kolorów i zaczęło brakować mi bobinek na nie. Do tej pory używałam kartonowych i plastikowych bobinek od DMC - tym razem zamówiłam większą paczkę na Aliexpress (ile ja ostatnio tam siedzę :D) i w końcu dotarły - są super!



Bobinek w paczce jest 110 i są w trzech różnych kolorach - biały, niebieski i czerwony. Nareszcie będzie porządek w mulinach :)

Zima i kardynały *1*

Raz już próbowałam zabrać się za ten obrazek - zrezygnowałam bo jak na mnie to jest dość duży i sporo w nim łączonych kolorów. Tym razem stwierdziłam, że nie ma czego się bać i powoli zaczęłam haftować.  Wybór kolorów jest trochę trudniejszy niż zazwyczaj, ale na razie daję radę :) Mowa o obrazku firmy Dimensions - Winter Memories.

Na ten moment obrazek wygląda tak:


Kanwa wygnieciona bo haftuje bez tamborka, a nadmiar zwijam w rulon - na szczęściu po praniu i prasowaniu nie ma po tym już śladu :) Hafcik idzie dosyć szybko, bo większość to jak narazie pół-krzyżyki.


Kolorów jest dość dużo, często się zmieniają - aż nie wiem za co się zabrać. Co do efektu końcowego, to na razie nie jestem pewna czy wyjdzie tak jakbym chciała, chociaż zaczynam być coraz bardziej zadowolona. Liczę też na to, że z backstitchami wszystko będzie wyglądać lepiej :)
Właśnie zabieram się za dalsze haftowanie, mam nadzieję że postępy już niedługo :)

Dziękuję za odwiedziny i komentarze :) Miłego dnia :)

Love - obrazek gotowy :)

Czas leci ekspresowo i chwilę mnie tu nie było, ale obrazek wcale nie leżał zapomniany ;) Nawet więcej niż jeden obrazek! Jeden z nich udało mi się dokończyć - literki które pokazywałam ostatnio, teraz już w całości :)


Ostatnia literka z bliska:



Sama nie wiem która literka najbardziej mi się podoba - strzelałabym, że pierwsza albo ostatnia, chociaż podobają mi się wszystkie cztery :)

Chciałabym ten hafcik wykorzystać jako poduszkę - tu będzie potrzeba trochę czasu, bo nigdy nic nie szyłam, a strasznie chciałabym to umieć :) Narazie nie mam sprzętu, ale kiedy tylko będzie okazja to będę musiała spróbowa.

 Drugi obrazek to coś co chciałam już zacząć jakiś czas temu, na razie nie jestem jeszcze pewna co z tego wyjdzie, ale o tym następnym razem.
Dziękuję za wszystkie odwiedziny :) Miłego dnia :)

Kolejne literki

Ostatnio miałam kilka dni przestoju, ale szybko wracam ze zdjęciem postępów :) Chciałam pokazywać po jednej literce - gotowa była już jakiś czas temu i tylko czekała na zdjęcie. W międzyczasie zauważyłam, że zgubiłam gdzieś kilka kolorów mulin z tego wzoru, a nigdzie nie zapisałam sobie ich numerów. Wybiło mnie to trochę z rytmu, ale na szczęście muliny już dokupione i z rozpędu powstała druga literka :)

Tak było kilka dni temu:



A tak jest dzisiaj:



Każda literka jest inna, kolorów jest dużo i wszystkie są żywe, czyli dokładnie tak jak lubię :) Ostatnia literka może okazać się najciekawsza, więc wracam do haftowania :)

Dziękuję za odwiedziny :) Miłego dnia :)

Wiosna

Wiosna w kalendarzu już dłuższy czas, pogoda też już wiosenna, dlatego u mnie też pojawił się wiosenny obrazek. To drugi obrazek z serii czterech pór roku, zaraz po zimie. Haftowało się go równie fajnie i szybko - od razu trafił do ramki :)





Chciałabym ten obrazek zgłosić na wyzwanie Witaj Wiosno a blogu KreatywnaTV :)


Dziękuję wszystkim za odwiedziny i komentarze :) Miłego dnia :)

L jak Love

Nie spodziewałam się, że z tym obrazkiem pójdzie aż tak dobrze :) To chyba zasługa żywych kolorków, bo haftuje się go super :) Ostatnio pokazywałam malutki kawałek, dzisiaj mogę pokazać trochę więcej :)


Jest to wzór z Cross Stitchera z czerwca 2010 roku. Całość to będzie napis Love, także 1/4 obrazka już za mną :) Kolory są trochę inne niż we wzorze - przeznaczony był na jasną kanwę, ale to przecież nie problem.
Ostatnio tworzy się dużo więcej niż do tej pory i bardzo mnie to cieszy :) Oby tak zostało jak najdłużej. Miłego dnia :)

Coś nowego :)

Ostatnio ciągle haftuje na białej Aidzie. Pomyślałam, że może warto wypróbować coś nowego - myślałam o lnie, ale niestety nie mam go nigdzie dostępnego stacjonarnie. Przeglądając Pinterest wpadłam na inny pomysł - czarna kanwa! Początkowo myślałam o jakichś kwiatach, później o motywie ludowym i wyszło coś pośrodku. Co to będzie okaże się za niedługo :)


Kanwa ma rozmiar 14, haftuje dwoma nitkami Ariadny. Normalnie na tak dużych oczkach haftowałabym trzeba nitkami, ale tutaj podobają mi się te lekkie prześwity. Bałam się też, że haftowanie na tak ciemnej kanwie będzie trudniejsze, na szczęście nie miałam racji :) Może to kwestia rozmiaru, ale oczka są całkiem dobrze widoczne.
Ostatnio wspominałam też o tym, że chciałabym stawiać równiejsze krzyżyki. Poczytałam w międzyczasie o tym(np. tutaj czy tutaj) - znalazłam kilka dobrych rad, m.in inaczej zaczynam teraz nowe nitki. Mam nadzieję, że będzie widać jakąś poprawę :)
Dziękuję za wszystkie odwiedziny i komentarze :) Miłego dnia :)

Króliczek gotowy :)

Króliczek gotowy :) Udało się go skończyć już kilka dni temu, później pranie, prasowanie i jest! :)




Haftowałam na białej aidzie 18ct, mulinami Ariadna. Kolory wybrane na oko :) Jestem zadowolona z efektu, chociaż wiem, że następnym razem będę starać się dużo bardziej żeby krzyżyki były prostsze. Dużo pracy jeszcze przede mną ;)

Dziękuje za wszystkie odwiedziny i komentarze. Miłego dnia :)

Króliczek - ciąg dalszy

Króliczek już blisko końca :) W ciągu ostatnich dni znalazło się kilka dni przerwy od haftowania - tu coś do zrobienia na studia, tu paznokcie - ostatnio jedno z moich ulubionych zajęć ;) Trafiliśmy też tydzień temu na giełdę minerałów a dzisiaj giełdę terrarystyczną. Mamy nawet pierwsze sztuki do kolejkcji :)


Kilka dni temu króliczek wyglądał tak:


Już wtedy chciałam pokazać postępy, ale wciągnęło mnie spowrotem haftowanie i dokończyłam buzię króliczka.


Została czapka, bakstitche i koniec :) Wzór jest śliczny :) Coś czuję, że zrobię jeszcze coś z tej serii :) Efekt końcowy mam nadzieję pokazać w ciągu najbliższych dni.
Do zobaczenia ;)

Króliczek cz.1

Ostatnio przeglądając blogi i Pinterest (ostatnio moja ulubiona strona :) ) zauważyłam wzory rosyjskich projektantek i jestem zachwycona! Akurat nie miałam jeszcze wybranego żadnego nowego wzoru do wyhaftowania, więc szybko zabrałam się za jeden z nich :)

Tak wyglądał po pierwszych dniach pracy:


Tak było już niedługo później :)


Nie mogłam się doczekać jak będzie wyglądać z backstitchami, więc tyle ile mogłam, tyle zrobiłam i jestem baaaardzo zadowolona :)


Haftuje dwoma nitkami Ariadny, kolory wybierałam sobie sama. Lekko też je zmieniłam, bo w oryginale sukienka jest bardziej różowa niż u mnie. Część kolorów jest mieszana, żeby uzyskać ładne przejścia kolorów, trafiło się też kilka ćwierć-krzyżyków. Haftując ten obrazek zaczęłam mocno zastanawiać się nad techniką haftowania - chciałabym robić dużo równiejsze krzyżyki i nad tym muszę pracować.

W tej chwili powstało już troszke wiecej, bo zaczęłam już haftować uszka i łapki. Chciałam postępy pokazać już wcześniej ale ciężko było się oderwać od obrazka :)

Zapisałam się też na candy w Katerina&Sztuka

http://katerina2805.blogspot.ie/

Wracam do pracy :) Dziękuje za odwiedziny :) Miłego dnia :)

SAL Kalendarz Adwentowy #6

Szybka aktualizacja! Jeszcze gorący - dzisiaj skończony :) Szósty obrazek w kalendarzu adwentowym - Cashmere Camel:


Kilka kolorów trzeba było lekko zmienić, żeby było je widać na czerwonym tle. Ten obrazek coś opornie się haftowało i to na nim zacięłam się w zeszłym roku. Cieszę się, że mam go już za sobą :) Teraz już powoli do końca :)

Cztery pory roku - zima

Plany były na duży obrazek ale ostatnio coś ciągnie mnie do małych hafcików :) To chyba przez to, że lubię szybko widzieć efekty i nie nudzę się, bo mogę częściej zmieniać obrazki :) Jednym z takich małych obrazków które czekają w kolejce była zima z serii 4 hafcików na cztery pory roku:



Hafcik zaczęłam tydzień albo dwa temu, ale sesja skutecznie mnie spowolniła. Na szczęście egzaminy już się skończyły i można było go dokończyć :) Tak wyglądał jeszcze wczoraj:


Backstitche to moja ulubiona część, więc już dzisiaj było tak:


Wyhaftowany na białej Aidzie 18, mulinami Ariadna. Kolory wybierałam sobie sama :) Wszystkie 4 obrazki proste, szybkie i wesołe, aż się chce haftować :)

Dziękuje za odwiedziny i komentarze :) Każdy taki ślad dodatkowo motywuje do pracy :) W najbliższym czasie aktualizacja z kalendarza adwentowego, a co będzie następne to się okaże :)
Miłego dnia :)

Króliczek gotowy :)

Króliczek gotowy :) Udało się go skończyć już kilka dni temu, później pranie, prasowanie i jest! :) Haftowałam ...