SAL na jesienne wieczory *2*

Kolejna odsłona SALu :) Mam już brakujące kolorki, więc zabrałam się za wypełnianie ramki, która powstała ostatnio.


Mam już kilka kolejnych elementów - guziki i agrafki. Nie jestem pewna co jest pomiędzy kokardką a guzikami - białe w zielone kropki - czy to też guzik? :)



Teraz przede mną trochę większe elementy - mam nadzieje, że pójdzie równie gładko :)
Dziękuje za wizyty i odwiedziny :) Miłego dnia :)

Przesyłka od Kasi

Jakiś czas temu Kasia z bloga Niezwykły urok codzienności zaproponowała, że może komuś wysłać resztki z zestawu świątecznego od Dimensions. Słyszałam o tej firmie dużo dobrego i byłam bardzo ciekawa, więc postanowiłam się zgłosić. Miałam trochę szczęścia i niewiele później dotarła do mnie paczuszka od Kasi. Jeszcze raz bardzo dziękuję! Zestaw zabrałam ze sobą na wyjazd i zabrałam się do pracy :) Tydzień w Karkonoszach plus parę dni po powrocie i taki jest efekt:




Dodatkowo od Kasi dostałam czerwoną mulinę z nowej serii od DMC - etoile. Jest w nich bardzo delikatna czerwona nitka - od razu wiedziałam, że muszę wypróbować i użyłam jej w zawieszce zamiast czerwonej nitki. Próbowałam uchwycić jak delikatnie się mieni, ale efekt jest tak subtelny, że ciężko pokazać to na zdjęciu. W przeciwieństwie do metalizowanych mulin haftuję się tym świetnie :)

Haftowało się to naprawdę dobrze - chyba będę się musiała zaprzyjaźnić z firmą Dimensions... :)
Jeszcze raz dziękuje Kasi za przesyłkę :)

Dziękuję za wszystkie komentarze - cieszę się z każdego wpisu i ze wszystkich odwiedzin :) Miłego dnia :)

TUSAL 2019 Wrzesień

Z poślizgiem ale dodaje słoiczek wrześniowy :) Na swoje usprawiedliwienie powiem, że byłam na urlopie :)


Mam wrażenie, że w tym miesiącu do słoiczka trafiło trochę mniej, ale też było więcej wyjazdów i innych rzeczy, zabierających czas na haftowanie. W tym miesiącu już bez wymówek :)

Króliczek gotowy :)

Króliczek gotowy :) Udało się go skończyć już kilka dni temu, później pranie, prasowanie i jest! :) Haftowałam ...